niedziela, 17 lutego 2013

Herakles - cz.3 - Amfitrion

Ten szok nr 1 uświadomił Amfitriona, że ma do czynienia z kimś NIEZWYKŁYM. Postanowił szkolić Heraklesa, żeby był jeszcze silniejszy, jeszcze wytrzymały i w efekcie jeszcze lepszy. Alkmena była przeciwna temu, żeby jej syn wyrósł na awanturnika tułającego się po świecie, ale bardzo jej odpowiadało, żeby Herakles otrzymał trochę edukacji. W związku z tym, po wielokrotnych naradach Herakles pewnego dnia po wstaniu ujrzał przed sobą taką kartkę:
Zapraszamy do uczestnictwa w programie
StaŃ siĘ Superbohaterem!
Jest to pierwszy taki program na świecie, który pozwoli Ci:
·        Mieć siłę większą od niedźwiedzia
·        Biegać szybciej niż jeleń
·        Posiadać największe muskuły w całym kraju
·        Wytrzymywać najgorsze niewygody

Jedyne, co musisz robić, to stosować się do naszych wskazówek, które brzmią tak:
1.    Nie wydelikacaj swojego żołądka wyszukanymi potrawami! Prosta dieta – mięso i chleb przyzwyczają Cię do awanturniczego życia tułacza, które wkrótce będziesz prowadził
2.    Koniec za spaniem na podwójnym materacu! Twarda podłoga zahartuje Twoją skórę na nieczułą na niewygody. Bądź twardy!
3.    Codzienne ćwiczenia w strzelaniu z łuku, zwiększą Twoją precyzję, której będziesz potrzebował podczas polowań.
4.    Dzięki nauce bicia maczugą walki na pięści wyrobisz sobie szybki refleks, zręczność i gibkość, równocześnie pielęgnując swoją siłę.
5.    Każda kolejna seria przysiadów, skłonów i podskoków powiększy objętość twoich muskułów.
6.    W trosce o Twoją edukację kulturalną zapewnimy Ci nauczycieli wszystkich chwalebnych nauk –, architektury, matematyki, geometrii, astronomii, literatury, rysunków, dramatopisarstwa i wszelkiego rzemiosła – kowalstwa, rzeźbiarstwa, garbarstwa, wykształcimy Ci umiejętności kupieckie i wszystkie inne, byś mógł się popisać nie tyko siłą, ale i niespotykaną u innych wiedzą.

Spróbuj, nie pożałujesz!
I bój się mnie, gdybyś się nie zgodził
Zawsze Cię kochający
Amfitrion

Chcąc nie chcąc, Herakles zgodził się na udział w programie „Ulepszamy Heraklesa”. I trzeba przyznać, że przyniosło to pożądane skutki – po jakimś czasie Herakles nie miał sobie równych w prawie wszystkich dyscyplinach. Problem był jedynie z ostatnim wymaganym punktem – nauką. Herakles bronił jak mógł nawet przed pójściem do biblioteki. Opowiada o tym pewna anegdota. Kiedyś nauczyciel zabrał młodego Heraklesa do biblioteki i zachęcił do wybrania sobie jakiegoś dzieła. Biedny Herakles, duszący się nadmiarem kurzu i wiedzy, jaki panował w bibliotece chciał się wyrwać stamtąd jak najszybciej. Wziął pierwszą z brzegu książkę i już zaczął torować sobie drogę do wyjścia, gdy zobaczył minę swojego nauczyciela, nie wróżącą nic dobrego. Wtedy przyjrzał się uważnie dziełu, które miał w ręku. Była to książka kucharska[1] i to z nie najlepszymi przepisami. Nauczyciela najbardziej zdenerwował ten pierwszy fakt. Zwymyślał Heraklesa od prostaków i żarłoków, co z kolei bardzo nie podobało samemu obrażanemu, który, niewiele myśląc, wygrzmocił nauczyciela swoją książką kucharską. Ponieważ już wtedy był bardzo silny, zabił staruszka na miejscu. To wydarzenie zadecydowało o tym, ze należy dać spokój z edukowaniem Heraklesa, które i tak nie przynosiło efektów. Lecz tu na drodze do światowego sukcesu stanęła Alkmena, nakazując, żeby się ożenił.


[1] Jeśli nie wierzysz, że to prawda, zajrzyj do dowolnej mitologii

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz