niedziela, 19 sierpnia 2012

Charon


Charon nigdy nie miał szczęśliwego życia. Jest nieśmiertelny, co w tym przypadku niewiele mu pomaga. W nieskończoność musi wozić dusze, wiecznie zrzędzące i lamentujące. Ciągła bliskość ponurej rzeki Styks z pewnością nie dodaje mu energii. Musi znosić niekończące się skargi wszystkich zmarłych na własnym ślubie lub imprezie swojego życia, obwiniającym go o swego pecha. A co za to dostaje? Wątpię nawet, czy dawany mu obol za głowę wystarczał na codzienne wydatki (a może wszystkie pieniądze idą do kasy pancernej Hadesa?)
I TAKIEMU facetowi zarzuca się w mitach, że jest ponury i zgryźliwy. W imieniu Charona: niewdzięczność czarna jak wody Styksu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz