piątek, 17 sierpnia 2012

Kobieta w mitach


Grecka kobieta w życiu codziennym nie miała dobrze, a grecka kobieta w mitologii miała się fatalnie. Wszystko na to wskazuje: Zeus ma samych synów, a wielki filozof, sam Arystoteles uważał, że kobieta tyko rodzi, a mężczyzna przekazuje dziecku swoje „dobre geny”. Jednak to niesprawiedliwe, że kiedy mężczyźni zgrywali bohaterów, mieli przygody, latali na wojny itd., greckie kobiety musiały sprzątać dom, tkać, urabiać sobie ręce we wszystkich możliwych pracach i czekać na to, jakiego męża wybierze im ojciec. Na igrzyska olimpijskie nie wpuszczano kobiet. A jeśli chodzi o mitologię, to wystarczy przyjrzeć się żonom bohaterów. Całe zło zrzucano na biedne kobiety, które żeniły się z własnym synem, popełniały samobójstwo, zabijały mężów…
Kiedy rodzeństwo – dziewczynka i chłopiec uciekają na latającym baranie, to kto spadnie w połowie drogi i utonie w morzu? Dziewczynka, bo do dalszego rozwoju wypadków nie była już potrzebna. A chłopiec przeżył, założył miasto, żył długo i szczęśliwie i po jakimś czasie zapomniał o zmarłej siostrzyczce. Co za życie.
Ale żeby przeważyć szalę sprawiedliwości w drugą stronę należy dodać, że wiele z ważniejszych funkcji na Olimpie pełniły boginie, a bogów i bogiń jest mniej więcej po równo.
Ja się nie skarżę, tylko ostrzegam, żebyście się nie zdziwili, jak zobaczycie, że najgorsze potwory są rodzaju żeńskiego…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz