poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Deukalion i Pyrra - cz.2 - Zdarzenie

W ten sposób bogowie doszli do zgody.
A teraz, powitajmy głównych bohaterów tej opowieści, Deukaliona i Pyrrę! W chwili, gdy zapadła decyzja o ich uratowaniu, dryfowali w małej łódeczce po ogromnym oceanie. Chyba nie było to dla nich najprzyjemniejsze położenie, bo z niewiadomych przyczyn zaczęli głośno płakać nad swoim losem (może przyczyną był reumatyzm) i prosić bogów o rychły zgon. Wtedy wtrącił się Prometeusz, ojciec Deukaliona (przecież nie Pyrry, był na to za mądry):
-Deukalionie! Pyrro! Nie proście o śmierć, bo bogowie i tak jej wam nie dadzą, gdyż uparli się, żebyście przeżyli ten potop. A ponieważ jestem zadziwiająco inteligentny i przebiegły, wyprzedzę bogów i powiem wam, co macie robić.
Kiedy wasza łódka opadnie na ląd, zakryjcie twarze i rzućcie za siebie kości waszej matki.
HE HE HE
Zadowolony Prometeusz rozpłynął się we mgle, zostawiając staruszków z doskonale zabitym im klinem.
Pyrra od razu była przeciwna nakazowi swego, bądź co bądź teścia, bo jako istota pobożna i dobra, nie chciała zakłócać spokoju własnej matki, rozrzucając jej kości (a może po prostu się brzydziła). Ale Deukalion wytłumaczył niemądrej Pyrrze, która jako KOBIETA była córką Epimeteusza (tego głupszego), że jej rozumowanie jest w najwyższym stopniu błędne. On sam, jako syn Prometeusza (tego mądrzejszego) wszystko już obliczył, wyliczył, policzył, odliczył, rozliczył, sięgnął do zakamarków wciąż świetnie zachowanej pamięci, z których wygrzebał dzieła największych historyków wszech czasów (sądząc po jego charakterze można by przypuszczać, że w jego mądrej głowie zostały też zachowane dzieła historyków, którzy dopiero się mieli narodzić), obmyślił puentę i teraz gotów jest ją przedstawić! Innymi słowy wszechstronna
        Pamięć mnie E nigdy nie myli
                                                          Umiejętnie korzystam ze źródeł
                                     Lubię Robić na innych wrażenie
Nigdy się niE poddaję
                                        eduKuję wszystkich dookoła
                                         często mAm problemy ze słowotokiem
    !
Deukalion z dumą przedstawił swój wniosek:
Nasza wspólna matka to ziemia, a jej kośćmi są kamienie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz